Było jesienne popołudnie, dwoje przyjaciół siedziało przed domem jednego z nich.
myśleli o tym co będzie dalej. dom dziewczyny rozpadał się a cała jej rodzina nie miała pieniędzy na remont
Było możliwe, że będą musieli się z niego wyprowadzić. Dziewczyna nie chciała tego. Potrzebowała czasu aby wymyslić jakiś plan.
w
końcu chłopak wyjął gitarę z którą chodził wszędzie i zaczął na niej
grać, dziewczyna bez namysłu zaczęla do muzyki śpiewać swoim pięknym,
czystym głosem.
Przy
jej ogrodzeniu zatrzymał sie czarny sportowy samochód. Wysiadł z niego
przystojny chłopak w obecności trzech goryli. Weszli przez bramę, pobili
chłopaka i porwali dziewczynę, a ona płakała w smochodzie i błagała
żeby ją zostawili.
dziewczyna
płąkała, wyrywała się i krzyczała lecz nagle chłopak krzyknął żeby się
zamkęnłą bo inaczej ją rozwali i pokazał małą, błyszczącą broń z
kieszeni. dziewczyna szybko uspokoiła się a wszyscy po 20 minutach
wysiedli z samochodu. kazali jej wysiąść i zaprowadzili ją do ciemnej
piwnicy
Nie
wiedziała czego od niej chcą. Pragnęła tylko tego żeby strzelili jej w
głowę tą bronią. Zawsze to ona znajdowała się w takich sytuacjach.
wymyśliła, że kiedy będą dosc nieostrożni to zabierze im broń i
ucieknie. Zastanawiała sie co dzieje z jej przyjacielem.myślała jak się czuje. jednak on tam przed domem
leżał nieprzytomny. nagle ocknął się i czym prędzej zadzwonił do jej
rodziców którzy byli aktualnie w pracy. ojciec czym prędzej wrócił do
domu i z nim porozmawiał. w tym samym czasie dziewczyna znalazła drugą
broń w szufladzie szafki od piwnicy.
Chłopak
przyszedł do niej i przedstawił się jako Harrias. Powiedział jej, że ma
szansę na bardzo płatną karierę piosenkarki i jeżeli tylko by zechciała
to może on jej to załatwić.
lecz
był jeden haczyk. dziewczyna bardzo mu się podobała więc powiedział jej
że jeśli sie z nim prześpi to będzie miała szanse zostać sławną
piosenkarką. Laura
zastanawiała
się czy to warto tak zrobić? Mogła przecież wysyłać pieniądze swoim
rodzicom. Pomoże im, zrobi to dla nich, żeby byli szcześliwi. Podjęła
więc decyzje przespania sie z Harriasem.
lecz
gdy to zrobiła nagle usłyszała jego szyderczy śmiech. powiedział że
jest głupią i naiwną laską. ona nie wytrzymując tego w nocy udało jej
wydaostać się przez okno. wzięła znalezioną broń ale najpierw poszla do
pobliskiego sklepu. kupiła zeszyt i długopis. wyrwała w biegu jedną
kartkę i szybko usiadła na werandzie przed domem jej przyjaciela.
napisała tam: wiesz że byłeś dla mnie najważniejszy. kochałam Cię,
tak... kochałam. uciekłam z tamtąd. udało mi się, ale to nie wazne. ja
teraz umieram a jesli to czytasz to ja już nie żyje. leże tam gdzie
zawsze sie spotykaliśmy, przy naszej rzeczce. zrób dla mnie jedno,
proszę. uzbieraj pieniądze na remont domu. mnie nei ma więc będzie mniej
wydatków, rodzicom bedzie łatwiej. ja sie z tym chłopakiem przespałam.
ale to tylko dlatego ze obiecal mi pieniądze. robiłam to dla rodziców.
kocham was wszystkich ale tam jest lepiej.
Siedziała
tam bardzo długo, w ich ulubionym miejscu wspominając moment w którym
sie poznali. Nagle usłyszała łamanie gałązki, szybko wyciągnęła broń i
wycelowała w usłyszane miejsce. Zza krzaków wyłonił się jej przyjaciel.
Podbiegł do niej ze łzami w oczach i mocno przytulił. Stali tak dość
długo, a ona płakała w jego ramię. Nie potrafiła jemu tego powiedzieć,
bo za bardzo by się ośmieszyła.
nie
spodziewała się że przyjdzie. wszystkiego sie spodziewała ale nie jego.
nie teraz. a jednak jest. poweidział że muszą iść na policję. ona
strasznie płakała więc odprowadził ją do domu, wprowadził do pokoju i
był z nią dopuki nie usnęła. położył sie obok delikatnie wplatając palce
między jej włosy. usnęli razem. rano gdy rodzice ją zoabczyli uradowani
zaczęli ja przytulać i pytać czy nic jeje nie jest. dziewczyna
opowiedziała im wszytko i razem stwierdzili że pójdą na policję a ona
opisze im dokładnie ich wygląd.
Lecz
w pewnym momencie się zawachała. Przecież te zbiry wiedzą gdzie
mieszka. Co ma zrobić? Muszą wynieść się z mieszkania. Nie może narazać
swojej rodziny na to co ją spotkało. Nie po tym co zrobili zjej
przyjacielem. Po drodzę na policję uznała, że wszystkich okłamie, a jak
Harrias znowu zechce ją odwiedzić to zabije tego drania jak nic nie
wartego śmiecia.
bałą
się. bardzo się bała lecz wiedziała już. miała dokładny plan. nagle
udała że mdeje że jest jej słabo, nie może iść dalej że nie ejst gotowa.
że zrobi to za pare dni jak bedzie już ok. wiedziała że Harrias
przyjdzie tej nocy. przecież musiał zauważyć że jej nie ma. nie pomyliła
się. wszyscy spali a ona siedziała z płaczem którego nie było słychać i
pistoletem w ręku. tylko jeden ruch... tylko jeden strzał... i nagle
skrzyp drzwi otwierających jej pokój. ujżała go. ujżała jego twarz która
sprawiała że czuła strasznie obrzydzenie... i nagle strzał! chłopak
padł na ziemie a dziewczyna wybuchła głośnym płaczem. rodzice obudzili
się i przybiegli do jej pokoju. zapytali czy to on lecz nie miała siły
odpowiedzieć. przytulili ją mocno, zabrali broń i wezwali policję, i Natana,jej najlepszego przyjaciela.
Po trzech miesiącach terapii żyła szczęśliwie z nim i starała się kochać go jak najmocniej. koniec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz