Siedziała rozmyślając o tym co przed chwilą ujrzała. Nie
wiedziała co robić nie była w stanie odpowiedzieć nikomu gdy pytali się co jej
jest. Siedziała tak na ławce gdy nagle lunął deszcz. Stwierdziła że to koniec.
Pójdzie do domu spakuje się i ucieknie jak najdalej od tych osób. Jak oni mogli
jej to zrobić? Jej chłopak ją zdradził, jak to? I to z jej jedyną siostrą.
Uważała ją jako swoją przyjaciółkę, miała tylko ich a oni… tak perfidnie jej
zniszczyli życie. Ona przecież im ufała, byli dla niej jedynymi bliskimi
osobami. Dziewczyna szybkim krokiem omijała kolejne domy uciekając przed gęstym
deszczem który ukrywał jej słone łzy. Myślała że nie ma nikogo w domu. Weszła i
ujrzała. Ujrzała ich razem. Grała głośno muzyka więc nie zauważyli że weszła.
Gdy to zobaczyła nie miała już złudzeń, nie chciała wyjaśnień. Poszła szybko do
swojego pokoju, spakowała wszystko co jej potrzebne i obróciła się powoli wokół
własnej osi spoglądając już ostatni na jej królestwo. Wyrwała kartkę z
najbliższego zeszytu i napisała:
DO SIOSRY
Leno. Byłaś dla mnie
całym moim życiem. Moją matką, siostrą i przyjaciółką. Kochałam Cię bardzo ale
to co zobaczyłam zniszczyło mnie od środka. Nie chcę mieć do Ciebie żalu ale
też nie chcę was widywać tak więc wyjeżdżam stąd. Wam życzę szczęścia. Nie
szukaj mnie bo nigdy nie znajdziesz, tak będzie dla nas lepiej. Nie sądziłam że
będziesz do tego zdolna. Ufałam Ci a Ty wbiłaś mi nóż w serce, ale nie ważne.
Od jutra zaczynam nowe życie. Bez was.
DO BRAYANA
„kochanie” tak Cię
kiedyś nazywałam… byłeś dla mnie miłością ponad wszystko. Wierzyłam Ci, ufałam.
Ty mówiłeś mi miliony swoich tajemnic problemów. Obiecywałeś mi że nigdy mnie
nie zdradzisz, ze mnie kochasz i że nie zostawisz nigdy, że to miłość do końca
życia. Lecz jak widzę to tylko puste słowa które nic nie znaczą. Spokojnie, nie
martw się. Nie płaczę, nie cierpię. Czuje tylko pustkę która wypełnia całą
mnie. Nie mam już uczuć, emocji. Wyjeżdżam i mam nadzieję że tam będzie mi
lepiej. Wątpię że kogoś pokocham tak jak
Ciebie. Skruszyłeś moją całą duszę
rozsypując ją po podłodze.
Będziecie zawsze w moim sercu.
Powodzenia, Klaudia.
Szybkim krokiem wyszła z pokoju zostawiając na stole kartkę.
Otworzyła drzwi wejściowe i w myślach powiedziała sobie ,, od teraz zaczynam
nowe życie. Koniec z tym, teraz będę szczęśliwa”. Chłopak nagle usłyszał stukot
zamykanych drzwi.
- Lena, co to było?
- nie wiem.
- skończmy już to. Ja ją naprawdę kocham dlaczego to robisz?
Przecież jej bym nigdy nie zdradził
- ale właśnie to robisz. Masz wybór. Albo będziesz ją
zdradzał ze mną jednocześnie będąc z nią, ujawniasz się z tym że jesteśmy
razem, albo ja wmówię jej że ją zdradzasz i żeby Cie zostawiła. Co wybierasz?
- ale przecież my nie jesteśmy razem! Nie kocham Cię, zrozum
- ale ja Ciebie tak.
- o zobacz! Jakaś kartka leży na stole.
Lena i Brayan przeczytali szybko list. Chłopak załamał się.
Bardzo kochał Klaudie i nie wyobrażał sobei bez niej życia. Lena olała sprawę a
gdy czytała list zawsztydziłą chłopaka szyderczym śmiechem. Brayan dniami,
tygodniami szukał dziewczyny. Poszedł na policję, robił wszystko co w jego mocy
żeby ją odnaleźć i wytłumaczyć. Po roku czasu gdy wyjechał na wakacje na wieś
do swojej babci i poszedł na miasto, do sklepu zobaczył dziewczynę łudząco do
niej podobną. Siedziała brudna, nieuczesana. Podszedł do niej.
- Klaudia, to Ty?
- co Ty tu robisz? Nie chcę Cię znać. Zniszczyłeś mi życie a
po roku mnie spotykasz. Jesteś wrednym sukinsynem!
- proszę pozwól mi wytłumaczyć. To chodzi o Twoją siostrę.
Zakochała się we mnie. Powiedziała że jeśli nie będę miał z nią romansu to
powie Ci że Cię zdradzam i nie kocham. To byłoby kłamstwo ale kochałaś ją i
ufałaś jej u wiedziałem że uwierzysz jej a nie mi. Po za tym nie chciałem żebyś
ją straciła bo widziałem jaka jest dla Ciebie ważna
- czyli… czyli to wszystko ona?
- tak.. proszę daj mi
szansę. Nadal Cię kocham. Przez ten cały czas Cię szukałem.
- ja też Cię kocham. Szukałeś mnie? Naprawdę?
- tak i gdybym nie znalazł szukałbym przez całe życie. Nikt
nie może zastąpić mi Ciebie.
- dobrze, tęskniłam za Tobą, zaczniemy wszystko od początku?
- tak tylko choć do domu. Ogrzej się, umyj zjedz coś.
Chłopak nie mógł uwierzyć ze po takim czasie ją odnalazł. Poszli
do domu, dziewczyna zjadła, umyła się i poszła spać. Leżeli obok siebie na
szerokim łóżku patrząc sobie głęboko w oczy. Nagle ona zasnęła. Brayan od razu
okrył ją ciepłym kocem, pocałował w czoło i szepnął
- to nie były puste słowa, zawsze Cię kochałem i kocham.
Obiecuje że nigdy nie zostawię. Jesteś dla mnie wszystkim… kocham Cię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz